Recenzja: Yves Saint Laurent – La Nuit de L’Homme Le Parfum

  • MAGAZYN
  • Recenzja: Yves Saint Laurent – La Nuit de L’Homme Le Parfum

Recenzja: Yves Saint Laurent – La Nuit de L’Homme Le Parfum

Już od dłuższego czasu spływają do nas głosy, zarówno od mężczyzn jak i ich kobiet, że są to wyjątkowe perfumy. Dlatego, w końcu postanowiliśmy sprawdzić na własnej skórze, jeśli opowieści o jego "boskim zapachu" są prawdziwe... Sprawdź co udało się nam ustalić!

Już od pierwszego spojrzenia na flakon La Nuit de L’Homme Le Parfum zorientujesz się, że nie masz do czynienia ze zwykłymi, cytrusowymi perfumami, ale zapachem dla silnych i pewnych siebie mężczyzn. Czarny kolor nie symbolizuje przecież jedynie strachu czy smutku... w świecie mody symbolizuje on elegancję, styl oraz fizyczną i emocjonalną siłę właściciela.

Swoim składem przypomina poprzednią wersję La Nuit de L’Homme, jednak tym razem wyjątkowe przyprawy oraz aromat drzewa zostały użyte w innych proporcjach. La Nuit de L’Homme Le Parfum różni się przede wszystkim intensywnością swojego zapachu oraz jego trwałością. Jak już sama nazwa wskazuje, jest to woda perfumowana w odróżnieniu od jej poprzednika który był tylko wodą toaletową (z tego powodu miał mniejszą zawartość olejków eterycznych). Dzięki temu zapach La Nuit de L’Homme Le Parfum utrzymuje się na skórze znacznie silniej i dłużej.

CO W SOBIE UKRYWA?

Już od samego początku urzeknie cię zalotnym zapachem bergamotki, której kwaskowatość wspaniale równoważy słodkawy, a przy tym męski anyż. I tak jak przy gotowaniu - szczypta pieprzu dodaje mu tego właściwego charakteru.

Jak tylko jego serce dostanie się do głosu, silniej zacznie bić także to twoje. Ukryte w nim labdanum (drogocenna żywica z Krety), oraz wyjątkowa lawenda i soczysta mieszanka egzotycznych owoców, odmłodzą właściciela tych perfum o kilka pięknych lat.

Wydawałoby się, że nic lepszego nie jest w stanie nas zaskoczyć ale i podstawa tego zapachu skrywa w sobie szereg wspaniałych składników, które jak diamenty oszlifowała sama przyroda…. Opływające w energię tropikalne zioła wonnej paczulki, słodka wanilia i stymulujący układ nerwowy wetiwer (który jest znany ze swojej silnej, drzewnej woni).

KOMU PRZYPADNĄ DO GUSTU?

W ostatnim czasie męskie perfumy nie maja tak złożonego składu jak damskie. Stało się tak z wielu powodów. Po pierwsze, mężczyźni w większości kupują sobie perfumy głownie po to aby zaimponować swojej kobiecie. Dlatego owocowe czy kwiatowe zapachy już dawno odeszły w zapomnienie. Po drugie, każdy mężczyzna ma swój bardzo charakterystyczny zapach, do którego perfumy muszą się idealnie dostosować, a nie go zdominować.

La Nuit de L’Homme Le Parfum odpowiada obu tym potrzebom. Dzięki swojemu składowi kwalifikuje się je jako orientalny zapach. Nie jest to jednak żaden ciężki aromat przywołujący na myśl typową wodę kolońską, z której rozboli cię głowa… Jego cytrusowy aromat perfekcyjnie eliminuje ciężkie tony dzięki czemu pokocha go każda kobieta i stanie przed trudną decyzją komu je podarować… Mężowi? Bratu? A może ojcu?

Perfumy sprawdzą się zarówno dla młodego mężczyzny w tenisówkach i koszulce jak i dla eleganckiego gentlemana w koszuli i wypolerowanych butach. Przyprawy ukryte w tym zapachu dodadzą swojemu właścicielowi charyzmy i pewności siebie podczas gdy cytrusy pomogą się mu odprężyć i nie brać wszystkiego do siebie.

CO O NICH SĄDZIMY?

Jesteśmy zachwyceni! Pomimo tego, że ocenialiśmy już setki perfum, niewiele z nich zrobiło na nas tak ogromne wrażenie jak La Nuit de L’Homme Le Parfum. Chociaż mamy wielki sentyment do charakterystycznych zapachów marki Hugo Boss, które od lat cieszą się niesłabnącą popularnością, to Yves Saint Laurent kryje w sobie coś więcej.

To tak jakby postawić obok siebie dwie, takie same miski truskawek, ale tylko na jednej byłaby bita śmietana. Nawet jeśli masz wrażenie, że same truskawki zaspokoją twój apetyt to dopiero odrobina bitej śmietany sprawi, że poczujesz prawdziwą przyjemność.